Nie przepadam za francuską literaturą, za francuskimi autorami, za Francją i językiem francuskim. Mając naście lat, odwiedziłam ten kraj, ale wtedy wyglądał on inaczej. Dziś postrzegam Francję jako kraj dość niebezpieczny i mocno przereklamowany. Jednak sięgnęłam po książkę Virginie Grimaldi i bardzo polubiłam jej „pióro”. Myślę, że będziemy o niej rozmawiać tutaj częściej.






