Wojciech Cejrowski "Rio Anaconda"

Wojciech Cejrowski jest jedną z tych osób, których mogę słuchać bez końca z ogromnym zainteresowaniem. Czytać też go bardzo lubię, ponieważ jego książki pochłaniają człowieka w całości, przenoszą go w świat nieznany, do dżungli, ciemnej, nieznajomej, pełnej ścieżek "niewidek". Każde słowo z "Rio Anaconda" chłonęłam tak, jakbym tam była i to wszystko czuła na własnej skórze. Niewielu ludzi potrafi w taki sposób opowiadać, by zyskać całkowite zainteresowanie słuchacza czy czytelnika.
Amazońska dżungla. Dziewicza w wielu miejscach. Tajemnicza. Pełna niebezpieczeństw. Niewielu ludzi wybrałoby się w tamte rejony. Ja z pewnością nie. Wojciech Cejrowski, choć mówi o sobie, że nie jest odważny, to jednak postanowił poszukać Dzikich w tej dżungli. Wiedział, że musi uważać na węże, spadające z drzew pijawki, mrówki, które sprawiają, że człowiek traci przytomność na kilka dni i bez pomocy szamana nie ma szans dojść do siebie. O wielu niebezpieczeństwach nie wiedział, dowiedział się o nich lub też odczuł na własnej skórze dzięki tej właśnie wyprawie. Jednej z wielu, ale też jedynej w swoim rodzaju.

"Rio Anaconda" to opowieść o Dzikich z plemienia Carapana. Ciekawostką jest fakt, że pomimo przyjęcia bladolicego do swojej wioski i pozwolenia mu na poznanie ich kultury i tradycji, plemię Carapana za namową swojego szamana ucieka od cywilizacji jak najdalej. Stronią oni od ludzi, którzy mają inny kolor skóry, są z innego świata. Szaman powiedział autorowi przed pożegnaniem, że choćby wracał tutaj nie raz, to nie zastanie już tych Indian w tym samym miejscu. Przeniosą się oni gdzieś indziej i zatrą za sobą ślady, aby nikt nie mógł ich odnaleźć. Czy można się temu dziwić?

Jestem pod ogromnym wrażeniem tej książki. Wojciech Cejrowski zabiera czytelnika ze sobą w głąb amazońskiej dżungli. Opowiada tak realistycznie, że nie sposób się oderwać od tej opowieści. Pokazuje nam wierzenia Dzikich i opowiada o roli szamana w plemieniu. Tego nie da się wyczytać z encyklopedii. Tam trzeba pojechać i to przeżyć, a później przenieść to w zrozumiały i ciekawy dla czytelnika sposób na kartkę papieru. Wojciech Cejrowski zrobił to doskonale. Polecam!

Informacje o książce:

Tytuł: Rio Anaconda
Autor: Wojciech Cejrowski
Wydawca: Zysk i S-ka
Rok wydania: 2006
Ilość stron: 437

Gdybyście chcieli sprawdzić, jak idzie mi w wyzwaniu książkowym "Przeczytam 52 książki w rok", to zapraszam w link poniżej:

https://milionyliter.blogspot.com/2018/01/wyzwanie-ksiazkowe-przeczytam-52.html

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Louise Hay "Codziennie kochaj siebie"

Każdy codziennie zmaga się z własnymi słabościami i stawia czoło problemom. Nie jest łatwo, ale bez względu na to, ile razy się upadnie, zaw...

Najpopularniejsze posty