"Mów i bogać się" miała być niejako kontynuacją książki Napoleona Hilla "Myśl i bogać się". Obie pozycje uważam za warte przeczytania, a wręcz nawet obowiązkowe, choć nie zalecam ich jako lektur na pierwszy rzut, jeśli dopiero co zaczęliście zgłębiać temat szeroko pojętej afirmacji.
Po lekturze książki Rona Hollanda "Mów i bogać się" stwierdzam, że w zasadzie nie jest to klasyczny poradnik, a nieco też biografia. Ron Holland szczerze rozprawia się ze swoją przeszłością. Wszak był on na szczycie, następnie zbankrutował i popadł w długi, po czym podniósł się, by ponownie zostać milionerem. Jego historia jest niezwykle motywująca.
W książce tej jest całe mnóstwo wspaniałych cytatów, które motywują i warto sobie je gdzieś zapisać, by co jakiś czas do nich zaglądać i sobie je przypominać. Czytelnik może tutaj również znaleźć wiele wskazówek odnośnie zachowań, które mogą przynieść korzyści finansowe. Polecam tę lekturę szczególnie tym, którzy na co dzień pracują jako konsultanci czy też sprzedawcy.
W tej książce znaleźć można również wiele wskazówek, które wcielone w życie przyczynią się do rozwoju osobistego, poprawy własnego samopoczucia, podniesienia własnej samooceny, dążenia do lepszego życia.
Myślę, że ze uwagi na ogrom informacji w tej książce, nie da się jej przeczytać w jedno popołudnie. Sam autor zaleca przeczytać ją kilka razy, by nic nie umknęło uwadze czytelnika. Poszczególne rozdziały mają podsumowania najważniejszych rzeczy, dlatego zawsze można wrócić do tego i na szybko sobie przypomnieć to, co potrzeba.
Nie jest to klasyczny poradnik, jak krok po kroku stać się milionerem, ale jest to wiedza, która umiejętnie wykorzystana i wcielona we własne życie, może wiele zmienić i przybliżyć każdego do osiągnięcia bogactwa, obfitości, własnych celów. Ja polecam z całego serca.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz