Ja wiem, że znowu czytam nie po kolei. "Wszyscy umarli" to trzecia część kryminalnej historii pióra Anny Rozenberg. Tak akurat się zdarzyło, że wpadła w moje ręce, więc ją przeczytałam. Powiem Wam jedno - na pewno sięgnę po poprzednie części "Maski pośmiertne" i "Punkty zapalne".
Inspektor David Redfern jest doświadczonym gliną, który doskonale radzi sobie z rozwiązywaniem zawikłanych zagadek kryminalnych. Tym razem przyjdzie mu się zmierzyć ze zmową milczenia w niewielkim miasteczku, gdzie wszyscy mieszkańcy nie są zbyt wylewni i skorzy do pomocy.
Kenneth O'Malley - właściciel stadniny koni, zostaje znaleziony martwy w kompostowniku znajdującym się na posesji pastora. Żaden z mieszkańców nic nie widział, nic nie słyszał i na pierwszy rzut oka nikt nie miał powodu, by go zabić. A jednak mamy denata i zagadkę do rozwiązania.
Do tego śledztwa zostaje skierowany inspektor Redfern, który mierzy się z demonami przeszłości, właśnie złożyć rezygnację ze stanowiska i dodatkowo poszukuje uprowadzonej Marty Sokolińskiej - kobiety bliskiej jego sercu. Te dwie sprawy nieco go rozpraszają, dlatego znalezienie zabójcy Kennetha przeciąga się.
Sprawy nie ułatwiają mieszkańcy miasteczka, którzy niechętnie z nim rozmawiają i nie zamierzają ujawniać tajemnic sąsiadów. Wniknięcie w takie środowisko, znalezienie motywu i sprawcy wydaje się zatem bardzo trudne.
Prawdą jest, że historia jest niezwykle wciągająca i czyta się ją szybko i przyjemnie. Anna Rozenberg ma doskonałe pióro, dlatego chętnie sięgnę po jej poprzednie książki. Nie czytałam ich, dlatego kilka wątków nie było dla mnie jasnych - one wydarzyły się w poprzednich częściach. Sięgając po powieści tej autorki, czytajcie je chronologicznie.
Zakończenie "Wszyscy umarli" na pewno Was zaskoczy. Mnie przynajmniej zaskoczyło, w ogóle się tego nie spodziewałam. Z największą przyjemnością od razu sięgnęłabym po następną część, jednak ona jeszcze nie jest w sprzedaży. To lekka lektura, którą każdy fan kryminałów powinien przeczytać w kilka godzin. Naprawdę wciągająca i taka nieoczywista.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz