Uwielbiam literaturę faktu, uwielbiam wywiady, uwielbiam biografię - bardzo mnie to kręci :-) Wszystko, co napisane w oparciu o prawdziwe wydarzenia, a owiane dramaturgią, "biere" w ciemno. Co rusz wypożyczam lub kupuję takie książki i choć nie zawsze są bardzo wciągające, to myślę, że nigdy nie przestanę tego robić. Uwielbiam i już!
Christie Watson autorka "Pielęgniarek" postanowiła zabrać nas na obchód po szpitalnych oddziałach, na których przyszło jej pracować. I tak odwiedzamy geriatrię i pediatrię, neonatologię, chirurgię, ostry dyżur, kardiologię i wiele innych oddziałów. Na każdym z nich zawsze są pełne ręce roboty, jeśli nie przy pacjentach, to z ich rodzinami i osobami bliskimi.
Christie nie od razu chciała być pielęgniarką. Wcześniej planowała dla siebie inną przyszłość, jednak jej przeznaczeniem było pracować w szpitalu. Dzięki temu poznajemy jej historię i po części historię pacjentów, którymi się opiekowała. Czytając tę książkę dowiecie się nie tylko tego, jak faktycznie wygląda praca w angielskiej służbie zdrowia, ale również poznacie trochę faktów z historii pielęgniarstwa. To interesujące urozmaicenie tej lektury.
Wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, że praca pielęgniarki, salowej, lekarza nie jest łatwa. Myślę nawet, że jest jedną z najtrudniejszych. Wiadomo, że trzeba mieć wiedzę, doświadczenie, być opanowanym i przede wszystkim umieć oddzielić emocje związane z pracą od życia osobistego. Podziwianie tych ludzi to zdecydowanie za mało. Należy im się ogromny szacunek za to, że często pracują ponad siły biorąc odpowiedzialność za nasze zdrowie i życie.
Przeczytajcie tę książkę, bo naprawdę warto. Każdy powinien mieć świadomość, jak praca pielęgniarki wygląda od podszewki i z tej książki możecie się tego właśnie dowiedzieć. Polecam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz