"Komisarz" to mój pierwszy kontakt z Pauliną Świst, choć nie wiedziałam, że to druga część opowieści. W zasadzie niewiele to zmienia, ale trzeba szybko nadrobić zaległości. Jaka to książka? Przyjemna, ciągle coś się dzieje, dobrze napisana, więc czyta się w mgnieniu oka. Końcówka mocno wciągająca.
Główną bohaterką "Komisarza" Pauliny Świst jest Zuzanna Kadziewicz - młoda, atrakcyjna pani pedagog, która pracuje z dziećmi autystycznymi mając prawdziwe powołanie do takiej pracy. Nie musi martwić się o pieniądze, ponieważ jej ojciec - wpływowy biznesmen nie skąpi jej grosza. Zuzanna żyje niemal jak w bajce. Pewnego dnia przez portal randkowy poznaje przystojnego mężczyznę imieniem Radosław, który wydaje się być spełnieniem marzeń każdej kobiety.
Radosław Wyrwa nie jest jednak tym, za którego jest uważany. Jest on komisarzem pracującym pod przykrywką, a odgrywanie roli romantycznego kochanka Zuzanny ma pomóc w rozpracowaniu szajki gangsterów parających się handlem ludźmi, w co zamieszany jest ojciec Zuzanny.
Kiedy niechlubne interesy ojca Kadziewicz wychodzą na jaw, sytuacja się zmienia. Radosław z romantycznego kochanka staje się ochroniarzem dla rozpieszczonej dziewczyny, której grozi prawdziwe niebezpieczeństwo.
Jak już wspomniałam na wstępie, w "Komisarzu" ciągle się coś dzieje, a czyta się go naprawdę przyjemnie i szybko. Nie przepadam jednak za kryminałami, które ociekają seksem, a ten właśnie taki jest. Za to Paulina Świst dostaje ode mnie spory minus. Mimo wszystko, chętnie sięgnę po kolejne części, bo sama fabuła przypadła mi do gustu. Wam również polecam tę lekturę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz