Wydaje mi się, że jeszcze jakiś czas temu choroby nowotworowe były tematem tabu, tematem wstydliwym. Nawet dziś, kiedy ktoś opowiada o swojej walce z chorobą, ciężko jest znaleźć odpowiednie słowa. Tylko, że w dzisiejszych czasach każdy z nas coś ma. Jakieś przewlekłe dolegliwości, guzy, torbiele. Tak, w takich czasach nam przyszło żyć.
Dominik Makowski urodził się w 1984 roku, a szerszej publiczności znany jest jako Cyber Marian. Od 2003 roku walczy on z chorobą nowotworową zwaną chłoniakiem Hodgkina. W swojej książce "Szeregowy chłoniak" zebrał on kilkanaście swoich przemyśleń, opowieści, historii, które związane są głównie z procesem leczenia i licznymi pobytami w szpitalu.
Książka ta napisana jest w sposób niezwykle przystępny, lekkim językiem, dzięki czemu czyta się ją łatwo. Ponieważ nie ma tutaj użalania się nad własnym losem, to lektura ta nie przytłacza, nie przygnębia pomimo motywu przewodniego.
Bardzo podoba mi się dystans Makowskiego do choroby. Pomimo bólu, tysiąca myśli kłębiących się w głowie, ciężko jest się uśmiechać. Wiem, że często osoby leczące się onkologicznie są po prostu rozżalone, złe na cały świat, wiecznie niezadowolone. Nie mówię, że jest tak w każdym przypadku, ale w wielu mi znanych. Makowski pokazuje, że mimo wszystko można z uśmiechem przeżywać każdy następny dzień. Trzeba po prostu wziąć się w garść.
Podobała mi się ta książka, właśnie dlatego, że była taka pozytywna. Na jej końcu można znaleźć słowniczek pojęć, a także kilka zdjęć. Nie jest to lektura, którą trzeba przeczytać, ale można, jeśli ma się na to ochotę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz