Ewa Wilczyńska "Dziewczyna w czarnej sukience"

Pamiętam Tomasza Komendę z telewizji, wtedy kiedy go uniewinniono. Zbrodni, za jaką siedział, nie pamiętam w ogóle. Byłam młoda, to było tak dawno temu. Dziś nadrabiam zaległości.

Ewa Wilczyńska

Sylwester. 31 grudnia 1996 roku. Miłoszyce. Alcatraz.

15-letnia Małgosia wraz z koleżankami spędza w tym klubie noc sylwestrową. Zwykła zabawa, na której jest całe mnóstwo znajomych z okolicy. Niby wszyscy się znają, choćby z widzenia.

Małgosia, podobnie jak koleżanki, spożywa niewielkie ilości alkoholu, jednak bardzo szybko staje się pijana, wręcz półprzytomna. Krzysiek, z którym się bawi na imprezie, co chwilę wyprowadza ją na zewnątrz, żeby zaczerpnęła trochę powietrza. Za którymś razem podchodzi do nich chłopak przedstawiający się jako Irek i tłumacząc, że jest bliskim znajomym, deklaruje zaopiekowanie się dziewczyną.

Rano okazuje się, że Małgosia leży za pobliską stodołą martwa. Naga. Wokół pełno krwi. Strzępki ubrań. Sekcja zwłok nie pozostawia złudzeń – Małgosia została brutalnie zgwałcona, bestialsko pogryziona i półżywa zostawiona na srogim mrozie na pewną śmierć.

W klubie było tak wiele osób, niektórzy nawet słyszeli wołanie o pomoc. Nie zareagował nikt. Nikt nie pomógł. Ta historia mogła się skończyć zupełnie inaczej.

Od razu wszczęto dochodzenie, zaczęto przesłuchiwać świadków, zbierać dowody, przeprowadzać ekspertyzy, badania, porównania. Jednak w tym wszystkim było tak wiele błędów ze strony policji i prokuratury, że efektem tego Tomasz Komenda został skazany za zbrodnię, której nie mógł popełnić. Za niewinność przesiedział w więzieniu prawie 20 lat. Przez ten czas prawdziwi sprawcy byli bezkarni na wolności.

Władza się zmieniła i po nastu latach ktoś dopatrzył się wielu nieścisłości. Na nowo przyjrzano się sprawie i uniewinniono Tomasza Komendę. Za zbrodnię miłoszycką odpowiadał Irek M. oraz Norbert B. Przeprowadzono rzetelny proces, przedstawiono dowody, padły wyroki skazujące.

Ewa Wilczyńska poświęciła mnóstwo czasu i energii na zapoznanie się ze sprawą, przedstawienie jej w tak doskonały sposób z wielu punktów widzenia, bo przecież było tu wielu bohaterów tej opowieści. Bardzo dobra robota, wręcz majstersztyk. Jestem tym zachwycona. Jednak czuję niedosyt i mam wrażenie, że autorka również.

Wiadomo, że było więcej niż dwóch oprawców, ale nie udało się dojść do tego, kto jeszcze mógł się przyczynić do gwałtu na młodej dziewczynie. Mam też wrażenie, że Norbert został wrobiony. To tylko moje domysły. Jednak sprawa została zamknięta, rodzice Małgosi na pewno są spokojniejsi. Może za jakiś czas wyjdą na jaw jakieś nowe dowody, coś sobie ktoś przypomni, wszak wiele niejasności tu jeszcze zostało.

Książkę czyta się jednym tchem, jest drobiazgowa, dobrze napisana, choć opowiada okrutną historię. Naprawdę jestem pełna podziwu, jak świetnie to napisała Ewa Wilczyńska. Od teraz jestem Pani wielką fanką.

 

Informacje o książce: 

Tytuł: Dziewczyna w czarnej sukience

Autor: Ewa Wilczyńska

Wydawca: Agora

Rok wydania: 2023

Ilość stron:    409 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Virginie Grimaldi "Piękne życie"

Nie przepadam za francuską literaturą, za francuskimi autorami, za Francją i językiem francuskim. Mając naście lat, odwiedziłam ten kraj, al...

Najpopularniejsze posty