Z tą książką jest trochę tak, że z jednej strony temat insuliooporności jest coraz bardziej powszechny, a z drugiej - jak widać celebryci też mają zwykłe problemy. Poczytna? Być może. Ja zaspokoiłam swoją ciekawość i powiem szczerze, że trochę się zdziwiłam tym, jak dobrze jest to napisane.
Nie jest to pierwsza książki Anny Powierzy, znanej głównie jako aktorki serialowej. Jednak ona musiała się zmierzyć z insulinoopornością, której zdiagnozowanie wcale nie było takie oczywiste. Jak sama autorka zaznacza, a ja się pod tym podpisuję, wielu ludzi na to cierpi, ale lekarze bardzo rzadko to diagnozują. Dlaczego? Z niewiedzy? Z braku doświadczenia?
Zaimponowało mi to, że autorka przytacza konkretną bibliografię, wypowiedzi, wyniki badań. Jej książka na tym ogromnie zyskuje, ponieważ czytelnik zdaje sobie sprawę z tego, że to nie są przemyślenia autorki, tylko dane podane do ogólnej wiadomości, opublikowane i potwierdzone badaniami. Za to ogromny plus.
Jeszcze bardziej wiarygodna jest ta książka przez to, że Anna Powierza w prosty sposób opisuje insuliooporność niemalże w każdym szczególe wplatając swoje wspomnienia z czasów, kiedy ona sama dochodziła do słusznych wniosków, testując na sobie zalecenia dietetyków i lekarzy.
Na koniec czytelnik dostaje całą garść fajnych, prostych przepisów, które mogą być inspiracją do zmian w swoim własnym jadłospisie.
Jeśli jesteś ciekawy tematu insuliooporności, poszukujesz inspiracji, chcesz dowiedzieć się więcej lub jakoś ułożyć sobie swoją wiedzę w głowie, bo właśnie ten problem dotyczy Ciebie, to ta pozycja jest lekturą obowiązkową. Ja ją Wam serdecznie polecam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz