"Sprawa Hoffmanowej" - powieść inspirowana prawdziwymi wydarzeniami. O tak! Uwielbiam takie historie. Katarzyna Zyskowska przedstawiła alternatywną wersję wydarzeń, które miały miejsce w Tatrach w 1925 roku i dotyczyły historii Kaszniców. Ja sama nie znałam jej wcześniej, ale zagłębiłam się w nią dopiero po przeczytaniu książki, aby nie zasugerować się niczym, co wówczas się faktycznie wydarzyło.
"Sprawa Hoffmanowej" zaczyna się dość niewinnie i wręcz leniwie. Młoda kobieta z głową pełną marzeń o zostaniu aktorką postawia opuścić rodzinne gniazdo i wyjeżdża do Warszawy wraz z bliskim jej sercu Julianem. Ta kobieta, Mira Mey, będzie musiała przebyć długą drogę, zanim faktycznie osiągnie sławę, o jakiej marzyła.
Zupełnie przypadkowo Julian poznaje wpływowego człowieka, który zgadza się na przesłuchanie Miry i ewentualne zaangażowanie jej do kabaretu. Jak oboje młodzi sądzą, jest to dla młodej, pięknej kobiety niebywała okazja, która nigdy może się nie powtórzyć. Choć Mira zdobywa swoimi talentami i urodą aprobatę dyrektora, to nie wszystko idzie po jej myśli. Tutaj pojawia się pierwsza sytuacja, która odegra znaczący wpływ na jej dalsze postępowanie.
Rok 1933 jest przełomowym dla młodej Miry. Jest ona już żoną prokuratora, oddaną macochą dla jego nastoletniego syna. Obecnie zakończyła już swoją karierę, ale gdziekolwiek się pojawia, tam zostaje szybko rozpoznana. Małżeństwo wyjeżdża do Zakopanego na urlop, gdzie dzieją się rzeczy nie do końca dobrze postrzegane przez zakopiańską społeczność. Urodziwa aktorka zdaje się zniewalać kolejnych amantów, którzy poddają się jej urokowi.
Przychodzi jednak sądny dzień, kiedy to dochodzi do tragedii w okolicy Przełęczy Lodowej. To właśnie tam, wysoko w Tatrach umierają kolejno uczestnicy wyprawy. Przy zwłokach przez ponad dwie doby pozostaje jedynie Mira Hoffmanowa. Kiedy wreszcie schodzi po pomoc, dla pozostałych jest już za późno na ratunek.
To nie jest spoiler, taka była prawdziwa historia Kaszniców i to też w książce nie zmieniło się. Zdumiewające jest jednak to, jak doskonale ubarwiła tę historię w niebanalne szczegóły Katarzyna Zyskowska. Przeplata wydarzenia z urlopu ze wspomnieniami Miry Hoffmanowej z pobytu w szpitalu psychiatrycznym. I robi to tak doskonale, że książkę dosłownie pochłania się kartkę po kartce. Myślę, że jeszcze nie raz sięgnę po książki tej autorki, bo "Sprawa Hoffmanowej" sprawiła, że jeszcze długo będę żyła tymi wydarzeniami.
Informacje o książce:
Tytuł: Sprawa Hoffmanowej
Autor: Katarzyna Zyskowska
Wydawnictwo: Znak Litera Nova
Rok wydania: 2019
Ilość stron: 412
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz