Brene Brown "Dary niedoskonałości"

Sama nie wiem od kiedy zaczęłam czytać tego typu książki. Jakie? Takie wskazujące na rozwój osobisty i zachęcające do pracy nad sobą poprzez poprzestawianie paru spraw we własnej głowie. Z każdą następną pozycją wiem więcej, rozumiem lepiej i potrzebuję ciągu dalszego.

Brene Brown

Zawsze prześladuje mnie uczucie, że robię zbyt mało, nie jestem dość dobra, bez sensu tracę czas na odpoczynek i nicnierobienie. Mam świadomość tego, że nie jest to prawdą, a jedynie moją dręczącą i uciążliwą niedoskonałością. Chcąc pracować nad tym, założyłam sobie Bullet Journal, w którym każdego dnia odnotowuję, co zrobiłam. Kiedy czasami patrzę na te moje „ptaszki”, to dociera do mnie, że większość moich dni jest niezwykle produktywnych. Mimo to wciąż mam wrażenie, że robię zbyt mało. „Dary niedoskonałości” Brene Brown wydają się być książką idealną dla mnie.

Praca nad sobą, nad własnymi słabościami i niedoskonałościami jest zapewne najcięższą i najtrudniejszą z możliwych. Czy warto? Oczywiście, że tak!

„Nauczyłam się tego, że powinnam bardziej się przejmować tym, co sama czuję, a mniej tym, co pomyślą inni. Wyznaczyłam nowe granice i przestałam się tak bardzo starać, by się przypodobać innym, udawać i doprowadzać wszystko do perfekcji.”

Co robisz, kiedy nie masz siły, jesteś zmęczona albo spóźniona, a ktoś prosi cię o pomoc? Zgadzasz się, bo tak wypada czy asertywnie odmawiasz, dbając o własne dobro?

„Obiecałam sobie, że kiedy będę emocjonalnie, fizycznie i duchowo wykończona, spróbuję zwolnić, a nie zaciskać zęby i działać pod presją.”

Nic nie musisz i nikomu nie jesteś nic winna. Masz prawo odmówić, nie musisz się przed nikim tłumaczyć i nie powinnaś z tego powodu mieć wyrzutów sumienia. To nie egoizm, to self-care.

A jakie jest obecnie największe wyzwanie dla każdego człowieka na ziemi?

„Największe wyzwanie dla nas wszystkich to uwierzyć we własną wartość już teraz, w tej chwili.”

Czy każdy z nas to potrafi? Czy mamy pewność tego, że każdy z nas jest wystarczająco dobry teraz i tu. Nie wtedy, kiedy wyjdzie za mąż i urodzi piątkę dzieci. Nie wtedy, kiedy zrobi międzynarodową karierę. Nie wtedy, kiedy spłodzi syna i wybuduje dom. Nie wtedy, kiedy będzie światowej sławy bizneswoman. Nie wtedy, kiedy schudnę, skończę kilka fakultetów, znajdę kolejne dwie prace, sama ogarnę dom, pracę zawodową i 5 dzieci. Tu i teraz.

Autorka jednoznacznie wskazuje na uczucie wstydu, którego doświadcza każdy, a którego badaniem zajmuje się od wielu lat. Jest on mocno skorelowany ze strachem – kolejną bardzo silną emocją. Czy zatem wstyd warunkuje nasze zachowania i podejmowane przez nas decyzje? A jakże inaczej! Wstyd, który odczuwamy na skutek doznanych przeżyć i zaistniałych w naszej przeszłości sytuacji ma niemały wpływ na to, jak obecnie może wyglądać nasze życie.

„Jeśli wstyd jest powszechną obawą przed tym, że nie jesteśmy warci miłości i przynależności, które stanowią jedną z naszych podstawowych potrzeb, to łatwo zrozumieć, dlaczego mówi się, że wstyd jest jednym z kluczowych uczuć. Nie musimy doświadczać wstydu, by się go bać – wystarczy strach przed tym, że uzna się nas za niegodnych miłości i zaufania.”

I wciąż jesteśmy koszmarnie zabiegani. Na nic nie mamy czasu. Wciąż wydaje nam się, że nie zasługujemy na odpoczynek, na przyjemności, na rozrywkę, tylko musimy ciągle pracować, pracować, pracować, robić pożyteczne rzeczy. A przyjemności?! Strata czasu i tyle!

„Mamy tyle do zrobienia i tak mało czasu, że wszelkie próby odprężenia wywołują stres. Udało nam się skutecznie przekonać siebie, że bawiąc się, tracimy cenny czas. Ba, nabraliśmy nawet przekonania, że sen jest stratą czasu.”

Przemęczeni, sfrustrowani, zestresowani, ciągle w biegu i pod presją, wciąż dążymy do tego, by mieć, a nie do tego, by być. I tak latami ucieka nam życie między palcami, ale czy my faktycznie je przeżywamy? Gdyby tak mniej pracować, a część czasu poświęcić na zdrowy sen, zabawę i spotkania z przyjaciółmi czy rodziną, własne hobby, to w końcu moglibyśmy poczuć, czym to życie faktycznie jest. Nie biegiem, nie wyścigiem, nie listą rzeczy do zrobienia, tylko radością, przyjemnością, chwilą zadumy, spełnieniem, byciem tu i teraz.

Na koniec przedstawię chyba ulubiony mój cytat z tej książki, który jest kwintesencją jej przesłania. Żyjmy tu i teraz i korzystajmy z własnych zasobów, wierząc we własne możliwości…

„Wszyscy mamy jakieś dary i talenty. Kiedy je rozwijamy i dzielimy się nimi ze światem, tworzymy sens i poczucie celu w naszym życiu.”

 

Informacje o książce:

Tytuł: Dary niedoskonałości
Autor: Brene Brown
Wydawca: Media Rodzina
Rok wydania: 2012
Ilość stron:    160

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Louise Hay "Codziennie kochaj siebie"

Każdy codziennie zmaga się z własnymi słabościami i stawia czoło problemom. Nie jest łatwo, ale bez względu na to, ile razy się upadnie, zaw...

Najpopularniejsze posty