O najsłynniejszym polskim jasnowidzu słyszeli chyba wszyscy. Kiedy ostatnimi czasy w mediach wciąż nagłaśniana była sprawa trzyletniego Kacperka, który zaginął i w tym kontekście przewijał się jasnowidz, postanowiłam kupić tę książkę. Byłam po prostu ciekawa. W między czasie dowiedziałam się, że Krzysztof Jackowski wydał swoją dwutomową biografię. Również chciałam ją kupić. Niestety okazało się, co również podkreślił jasnowidz w tej książce, że cały nakład - sto tysięcy egzemplarzy - rozszedł się w kilka miesięcy i nie było żadnego dodruku. Trudno się mówi. Zajmijmy się "Jasnowidzem na policyjnym etacie".
"Jasnowidz na policyjnym etacie" to lektura, po którą warto sięgnąć. Prasa czy telewizja nie mówią wszystkiego, a przede wszystkim mówią to, co jest im wygodnie. Z tej książki natomiast dowiadujemy się o tym, w jak wielu sprawach jasnowidz okazał się bardzo pomocny. Niektórzy mówią, że pomógł przy odnalezieniu zwłok. Po przeczytaniu tej książki nasuwa się wniosek, że w wielu sprawach bez jego wizji nikt by zwłok nie odnalazł.
Jackowskiego można lubić lub też nie lubić, ale tego, że ma on dar jasnowidzenia odmówić się nie da. Ciekawe jest to, że jasnowidz zbiera dowody swoich osiągnięć. Tego nie da się podważyć, więc ma on żelazny argument w swoim ręku.
To zwykły człowiek, jak ja czy Ty. Niekiedy brakuje mu na opłaty na ZUS, ma problemy zdrowotne, przyjaciół i wrogów. Jednak ma on też dar, kiedy bierze w dłonie rzecz należącą do zaginionej osoby, przykłada ją do czoła, skupia się - potrafi widzieć rzeczy, których nikt inny nie potrafi. Nie wychodząc z domu rysuje mapki z miejscem, gdzie najpewniej znajdują się zwłoki zaginionej osoby. W większości przypadków to się potwierdza.
Książka niezwykle ciekawa, to nie tylko rozmowy Krzysztofa Janoszki z jasnowidzem, to skany dokumentów potwierdzających jego pomoc w dochodzeniach. Dodatkowo są również tutaj rozmowy z policjantami, którzy mieli okazję prosić go o pomoc czy też współpracować z nim. Potwierdzają one, jak cenny dar on posiada.
Wiele razy w tej książce przewija się pytanie, dlaczego policja zaprzecza temu, że współpracuje z jasnowidzem. Mogliby przecież przyznać, że czasami korzystają z jego usług i okazuje się to sukcesem. Jednak żyjemy w takim kraju, gdzie zdolności parapsychologiczne wciąż są postrzegane jako igranie z demonami, siłami nieczystymi czy jeszcze czymś gorszym.
Myślę, że nie ma sensu wypierać tego, że Krzysztof Jackowski dar posiada. Trzeba z niego korzystać, kiedy tylko można. Jeśli jego wizje pomogą, to dobrze, jeśli nie, to trzeba sięgnąć po tradycyjne metody poszukiwawcze. Warto jednak zastanowić się nad tym czy negowanie czegoś, czego nie można w racjonalny sposób wytłumaczyć jest słuszne.
Informacje o książce:
Tytuł: Jasnowidz na policyjnym etacie
Autor: Krzysztof Janoszka, Krzysztof Jackowski
Wydawca: SQN
Rok wydania: 2018
Ilość stron: 301
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz